niedziela, 2 marca 2008

Praca

Przeglądając ogłoszenia o pracy zauważyłem, iż dużo jest dla programistów. Pomyślałem, że może spróbuje poszukać sobie pracy na normalnych warunkach (nie na kontrakt i nie jako samozatrudniający się). Wtedy pracodawca płaci za np. urlop, ubezpieczenie zdrowotne, emeryturę. Więc ostatni tydzień miałem trochę młyn, bo dałem ogłoszenie na 3 stronach internetowych. Jakby nie było 9 lat stażu mam jako informatyk. I tu nauczyłem się jak się szuka pracy w USA. Od razu dostałem mnóstwo telefonów od pośredników pracy oraz wypożyczalni pracowników (w TESCO pracują czasami tacy pracownicy, więc i w Polsce jest coś podobnego). Ludzie ci dowiadują się wszystkiego o tobie, później znajdują pracodawcę i za nie wielką opłatą "sprzedają" cię dla nich. Każdy jest zadowolony bo jeden ma pracę a drugi pracownika. Więc ostatni tydzień to odbieranie telefonów, chodzenie na rozmowę kwalifikacyjne (miałem 2). Zobaczymy. Wymagania są różne - czasami bardzo wymagające. W tym tygodniu następne spotkanie może z przyszłym pracodawcą, więc teraz cały czas się przygotowuje do rozmów kwalifikacyjnych (dużo materiału muszę sobie przypomnieć i nauczyć po ang.). Ale jak wypali to przez 3 mc będę pracował dla pośrednika pracy (on będzie mi płacił) a później już dla firmy w której będę przez ten czas pisał programy. Ciekawy układ. Stanowisko nazywa się .NET Developer (programista i wdrożeniowiec programów na platformę Microsoft .NET). Zatem mam co sobie przypominać, bo nie robiłem tego na codzień. Cóż, nie robiłem ale mogę zacząć :) Na razie pracuje z teściem, więc mam czas. Teraz teściowie wyjechali na południe na 3 tyg., więc chata wolna. Zrobię parę zdjęć co by pokazać jak wyglądają tutaj typowe domy.

Brak komentarzy: