sobota, 10 kwietnia 2010

Postrzyżyny

Szymek w tym tygodniu skończył 17 miesięcy i jak widać na zdjęciach w tym czasie trochę mu przybyło włosów. Jeśli może nie aż tak dużo z przodu, do zdecydowanie z tyłu i z boku. Ja tam nie mam nic przeciwko fryzurze mullet (czyli z przodu krótko, z tyłu długo), ale jeśli chodzi o małego chłopca to on nie potrzebuje aż tyle włosów z tyłu. No właśnie chodzi o to, że jak małe dziecko dorasta i rosną mu włosy, to trudno odróżnić czy jest to chłopiec czy dziewczynka - i nie ma to większej różnicy dla niemowlaka, ale już dla małego dziecka które potrafi chodzić i mówić - trochę sprawia to większą różnicę. Dlatego też postanowiliśmy mu trochę przykrócić włoski i w ten sposób Szymek z niemowlaka stał się małym chłopcem. Trochę płakał przy obcinaniu bo nikt nie lubi jak się go ciągnie za włosy (choć to było na opak bo to on się wyrywał) ale szybko zapomniał o sprawie - pewnie tylko do następnego razu.

Brak komentarzy: