niedziela, 9 sierpnia 2009

Przeprowadzka



I tak oto w tą sobotę ostatecznie się przeprowadziliśmy do nowego domu. To co mogliśmy zapakować do samochodów to już wcześniej przewieźliśmy, ale oczywiście większość mebli nie mogliśmy zabrać (mimo że nie mamy jakieś ogromnej jej liczby). Jak wiadomo kupowanie domów tutaj jest rzeczą normalną, więc i normalną rzeczą są przeprowadzki. Kupowanie domów, albo przeprowadzka do innego miasta, stanu w celu poszukiwania pracy. Więc jak tutaj się radzi z problemem przeprowadzenia się? Albo wynajmuje się firmę która to robi, albo wynajmuje się ciężarówkę. W Polsce w zasadzie o ile mi wiadomo to można wynająć taksówkę bagażową, a tutaj jest łatwiej - po prostu wynajmuje się sam samochód. Zasada jest prosta - prawo jazdy (zwykłe na samochód osobowy) i ubezpiecznie na swój samochód bo w razie wypadku traktują to jakby się miała wypad swoim samochodem. I to wszystko. Dostaje się kluczyki i jazda i po wszystkim przyjeżdża się z powrotem z zatankowanym zbiornikiem do pełna. Koszt takiego wyporzyczenia to 29$ + .9$ od mili, i w zależności od ilości mil czy kilometrów pokonanych wychodzi to do zwykle nie całe 100 dolarów, czyli powiedzmy odpowiednikiem byłoby 100 zł aby przeprowadzić się z Głogowa do Polkowic w 1 kursie, czyli jest to chyba tanio. Zatem i my wyporzyczyliśmy ciężarówkę i jazda - oczywiście ja musiałem kierować. Zero doświadczenie wcześniej z kierowaniem takich pojazdów, ale to nic. Muszę przyznać, że to całkiem inne doświadczenie jak jazda zwykłym samochodem. Czuje się każdą dziurę, mocniejszy wiatr, hamowanie jest dłuższe, także w sumie powiedziałem sobie że nie chciałbym być kierowcą zawodowym na tirach. Najważniejsze że mi się udało i nie było jakiś problemów ani z jazdą na pusto jak i z załadunkiem i nawet mimo jazdy 130 km/h na autostradzie z załadunkiem. Udało się wszystko przewieźć i zwrócić samochód. Do pomocy w noszeniu zaoferował się brat Amy - Ben - i dwoje naszych znajomych, bez których byłoby pewnie niemożliwe aby wynieść sofę z mieszkania i wnieść do domu do stołowego. Teraz mam nadzieję, że w przeciągu następnych 30 lat nie będziemy musieli się więcej przeprowadzać.

Brak komentarzy: