W tym tygodniu Amy kupiła dla Szymka nową zabawkę - jumbperoo - i generalnie jest to przyżąd do skakania. Dziecko siedzi sobie bezpiecznie na siedzisku i ma różne zabaweczki do zabawy i wszystko jest na takich sprężynach, więc może się odbijać i skakać. Oczywiście jest to na baterię, więc są światełka i muzyka, i pewnie też pomaga to w skakaniu. Dla Amy jest to duża ulga, bo Szymek bardzo lubi tą zabawkę, więc może go bez obaw zostawić w niej i iść robić inne rzeczy. Zabawka nie jest tania bo kosztowała 80$, ale my mieliśmy kupon za 20$, więc w sumie wydaliśmy 60$. Jest to jakiś wydatek, ale z drugiej strony taka zabawka posłuży na lata.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Yes, he loves his jump-a-roo!! What a busy, happy little boy!
Prześlij komentarz