Wczoraj pojechaliśmy do szpitala gdzie Amy będzie rodzić. Pojechaliśmy nie dlatego, że przyszła pora, ale dlatego że tutaj można wziąć udział w zwiedzaniu szpitala, także gdy jak przyjdzie pora na poród, to żeby było wiadomo gdzie iść i czego się spodziewać. Poza tym jak się mieszka w aglomeracji, to można sobie wybrać szpital w którym się chce rodzić, więc szpitale tutaj prześcigają się, aby mieć jak najwięcej pacjentów. Tutaj szpitale to taki sam biznes jak np. hotele. Zwłaszcza jak się zobaczy jak wyglądają. My pojechaliśmy na specjalne zwiedzanie, które jest przeznaczone dla osób które będą rodzić wkrótce, tak aby mogły zobaczyć co szpital oferuje. Oczywiście to zwiedzanie jest w obecności przewodnika. I tak oto kilka rzeczy które szpital oferuje:
- parking odkryty i kryty
- po przyjeździe od razu przyszła mama jest pod opieką osoby, tak że samemu się nie idzie na porodówkę,
- bezprzewodowy internet
- sala porodowa i sala po porodzie wygląda jak pokój hotelowy - łóżko dla mamy i taty i łóżeczko dla dzidziusia, płaski telewizor z kablówką i filmami na życzenie, prywatna łazienka w pokoju z prysznicem
- miejsce do kąpieli dla niemowlaka, aby mama mogła nauczyć się jak myć maluszka bez wychodzenia z pokoju
- niemowlak bez żaden czas poza pokojem nie może być noszony - jedynie może być wieziony na łóżeczku na kółkach, tak aby nie zostało upuszczone przez pomyłkę
- system zabezpieczenia przed podmienieniem albo zabraniem dziecka - dziecko i mama mają identyczne bransoletki, które włączają alarm gdy znajdą się poza dozwolonym obszarem
- lodówki dla pacjentów z napojami i przekąskami (za darmo)
- posiłki dla pacjentów można sobie wybierać z menu - także wiadomo co będzie do jedzenia następnego dnia i można sobie wybierać co się chce
- osoba do porodu, gdy pacjentka rodzi sama bez mamy czy męża, która ta osoba pomaga podczas porodu - mówi jak oddychać, kiedy przeć, itd.
Generalnie muszę przyznać że wciąż mi jest trudno się do tego przyzwyczaić, że tak na prawdę tak właśnie wygląda standard służby zdrowia tutaj. Po takim zwiedzaniu przede wszystkim wiadomo czego się spodziewać i wiadomo gdzie się udać tak aby nie tracić czasu na błąkaniu się po szpitalu. Muszę przyznać że taka wizyta trochę uspakaja przyszłą mamę, i tatę też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz