niedziela, 27 czerwca 2010
Spodnie
Ostatnio kupiłem spodnie Lee i nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to że zapłaciłem cenę sklepową równą 22.99 dolarów. W Polsce takie spodnie kosztują około 200 zł w sklepie firmowym, więc gdyby nawet przeliczyć 23 dolary na złotówki, to wychodzi że te spodnie powinny kosztować około 70 zł. Za taką cenę większość Polaków by kupowała w sklepach markowych, mimo że i tak trzeba pracować niespełna 1 dzień na takie spodnie, a tutaj 23 dolary to niespełna 1 godzina pracy. I to jest właśnie czego ja nie mogę pojąć - dlaczego w Polsce zarabia się sporo mniej i wciąż ceny tych samych produktów w Polsce są dużo droższe niż tutaj np. samochody, komputery, markowe ubranie no i oczywiście paliwo. Jeśli chodzi o Levisy to tutaj cena jest 32 dolary, czyli dobra godzina pracy, a w Polsce prawie 300 zł, czyli prawie tydzień pracy. I mimo że jest tu sporo rzeczy droższych niż w Polsce, to i tak łatwiej sobie na nie pozwolić tutaj niż w Polsce. Miejmy nadzieję że się to wkrótce zmieni i Polacy nie będą musieli jechać do Niemiec aby kupić samochód, bo jest taniej, czy jechać do USA aby kupić dobrej klasy aparat czy komputer bo kosztuje to 50% taniej. Ale jak na razie tak jest i to szkoda.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz