sobota, 21 maja 2011
Wiosna i kilka fotek
Wiosna tutaj już na całego. I nie ma się co dziwić, bo przecież za miesiąc lato i najdłuższy dzień. Tutaj wiosna przyszła w tym roku później niż zazwyczaj. Nawet na początku maja spadł drobny śnieżek. Na szczęście wszystko się zmieniło i mamy prawdziwą wiosnę i powoli zbliżamy się do lata. Niestety nic ciekawego się nie dzieje w naszym życiu, chyba że wspomnieć małe zakupy, które dokonaliśmy ze zwrotu podatku - rowery dla całej rodziny - rowery dla nas a dla dzieciaków przyczepka - ale o tym postaram się napisać później. Więc skoro jest wiosna, i nowy aparat, to oczywiście nie wypadało nie zrobić kilku zdjęć. I tak się oto składało że Amy posadziła tulipany w ogródku, to też jak zakwitły, była cudowna okazja do zdjęć. Także można podziwiać kwiaty z ogródka, ptaszki przylatujące i kilka fotek dzieciaczków. Czekam z utęsknieniem na jakieś wakacje albo długi weekend, abym mógł gdzieś się wyrwać i zrobić ciekawsze zdjęcia, chociaż te tutaj wydają mi się ciekawe. Muszę przyznać, że nawet ja byłem zaskoczony (oczywiście mile) gdy oglądałem zdjęcia na komputerze. Nic nie było planowane - po prostu była ładna pogoda i skorzystałem (nawet rosa była prawdziwa). Reszta to aparat i trochę informacji wyniesionych z mojej nowej książki o fotografii, która mówi o tym jak fotografować różne rzeczy (od ludzi po jedzenie, architekturę i ładne widoczki). Ja już mam pomysł na kolejną sesję zdjęciową ale to jak się zrobi ciepło na dobre (na razie jeszcze od czasu do czasu popaduje deszcz), bo będę musiał trochę jechać samochodem. Jak umieszczę zdjęcia to będzie wiadomo o co chodziło.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz